poniedziałek, 14 maja 2012

Miesiąc w Zawieszeniu ;/

Nawet nikt się nie kapną że ostatni post był jakieś miesiąc temu. ;/
Sądzę że i tak go zawiesze na miesiąc, moze parę.. Widząc po komentarzach żadko go ktoś czyta. Ni mam pomysłów na tematy. Zdjęć Fadowi mi się robić nie chce :) 
Nie wiem co robić.. Nauka o tak... Ciągle ucz się ucz.. Mam tego dosyć. 
Od paru dni ktoś mi wpadł w oko ♥ 
A co do zawieszenia. Tak zawieszę go na miesiąc, jeśli nie do wakacji.
Jesli mnie przekonacie to może będę jeszcze na nim przebywać.


A teraz krótko zwięźle i na temat.
21.05.2012r- odbędzie się czwarta żałoba po Arsie [*]
Niektórzy już to wiedzą z zapytaj, w ten dzień na pewno nie będę w chumoże.
"Pamiętam go nadal, jako szczeniaka, jego merdanie ogonem i mój ślad po ugryzieniu zasłużyłam na niego. Chciałabym go jeszcze ujżec i usłyszeć chociażby jedno szczeknięcię.
Nadal go kocham, żal mi go że odszedł zbyt prędko, nie zasłużył sobie na to ;/
Arisie kocham Cie nadal"


Czasami sobie myślę czy zrobiłam dobrze kupując po 4 latach kolejnego psa?
Czy dobrze zrobiłam? Czy nie odejdzie ode mnie za to?
Czy go jeszcze kiedyś zobaczę? CZY KTOŚ DO CHOLERY ODPOWIE MI NA TE PYTANIA?

wtorek, 10 kwietnia 2012

Fado.

Dzisiaj już drugi post w tym tygodniu!
Sama się nawet dziwię że weszłam na tego blooga.
Wiele osób między innymi Canis prosiło mnie by dodać zdjęcia Fadorka :*
I oczywiście je daję. Ale bardzo proszę by ich nie kopiować każde kopiowanie grozi karą.
Taki jestem zmęczony.
                                      

Dopadłem Tobiego.

Chyba pójdę spać.

Pańcia nic nie widzi.

piątek, 6 kwietnia 2012

Nowy domek.

Cześć. 
Jak wiecie nie pisałam zbyt długo i miałam do tego powody ;/
Na zapytaj pokłóciłam się z taką dziewczynka neo :) Od niej cały dzień mi się popsuł.
Jak wiecie miałam dostać psa i owszem dostałam go. W zasadzie jest rodowodowy ale nie mam teko dokumentu gdyż jest po porodowodowychrodzcach. I z tego się także nie cieszę ;/ Chciałam jeździć z nim na wystawy. A teraz króciutko o nim:


Rasa: Labrador retriever
Imię:Fado
Umaszczenie: Ciemno biszkoptowe
Właściciel:Wiktoria (ja)
Data ur.:19.02.2012
Data przybycia do właściciela. 03.04.2012
Z kąd.: Będzin



Co sądzicie? Jakby co to dodaje zdjęcia prawie całej wyprawki Fada ;)


Szarpak ręcznie robiony przeze mnie.

Puszka na karmę.

Obroża.

Smycz nie chciało mi się zwijać :D

Pamiętaj zdjęcia są mojego autorstwa jeśli chociaż jedno znajdzie się poza tym blogiem będą kłopoty ;)

sobota, 24 marca 2012

Wstępne zakupy.

Nowy post, nowe zakupy, pierwszy pies!
Tak pierwszy. Zbliża się 2 kwietnia, z rodzicami zakupiliśmy już trochę rzeczy dla psa.
Smycz, obroża, karma i buda a kojec jest w budowie.
Oczywiście uprzedzam że psiak nie będzie w kojcu non stop i nie będzie na łańcuchu.
Uwierzcie kojec jest dość duży 3 metry na 1m 90cm.
Kojec będzie zadaszony, w zimę nie napada mu śniegu,a podczas burzy nie napada mu deszczu.
Buda buda jak buda jest ocieplana ale tylko podłoga. Tak nam doradził taki Pan.
Karma. Karma jest firmy Purina, a nazwa to Friskies Junior czy jakoś tak.
Smycz i obroża jest firmy Chaba, polecam ją.
Zdjęć Karmy, obroży i smyczy i budy na komputerze nie mam. Ale dam jej z internetu ;)


Obroża tylko czerwona:

Smycz czerwona:


Karma:

piątek, 2 marca 2012

Przepraszam.

I'm sorry (przepraszam).
Dawno nie pisałam, nie miałam tematu na notki.
W domu jest cicho aż zbyt cicho, nie ma tego "czegoś".
Z kim można "polatać" po ogrodzie. Szaleć na spacerach..
Kogoś tu brakujee... Ale kogo? Ci co go posiadają to z pewnością wiedzą.
Ciągle go brak.

Ale to się zmieni 3 kwietnia!
Zmiana decyzji? O nie już nie! Zostaliśmy przy labradorku.
I tak ma być! A raczej tak już będzie. Mama dzwoniła do hodowli ta nie sprzeda psiaka za tyla, ta sprzeda psa za 3 tys itp. Aż wreszcie się znalazła hodowla ze znaczkiem FCI ! I już nasz mały Fado jest zamówiony.
Z tego co wiemy to jest to kuleczka ciemno biszkoptowa (żadna czekoladka).
Z tego co wiecie z imienia (Fado)  to będzie to samczyk ;0
Więcej nic nie zdradzę;)

PS. Od teraz (może) będzie się roić na temat labradorów na tym blogu ;)

sobota, 4 lutego 2012

Śmierć, zakłopotanie ;(

Dzisiaj opowiem o psiaku który zmarł mając 26lat i 9 miesięcy [*]
Pisze to na podstawie miesięcznika "Przyjaciel Pies"
Pusike[*]


"Piękny wiek"
Pusuke[*] to mieszaniec, który odszedł za Tęczowy Most.
Został wpisany do" Księgi Rekordów Guinnessa". Przeżył 26 lat i 9miesięcy, a na człowiecze lata daje nam to 125 lat. Pusuke[*] był mieszkańcem Japonii, ale teraz jest mieszkańcem Tęczowego Mostu, był psem w typie Schiba Inu. Jego przyjście na świat datuje dzień 1 kwietnia 1985 roku. Jego pańcia opowiadała mediom że stracił apetyt, zaczął mieć problemy z oddychaniem, a także odmówił wychodzenia na spacery.Jego właściciela była przygotowana na to że go już być może nie zobaczy. I tak też było pańcia, gdy przyszła do domu kilka minut przed poszedł za Tęczowy Most. Jednak Pusuke[*] nie pobił legendarnego Blueya[*] rasy australian cattle dog który przeżył 29 lat.




Piękny pies ;( Jednak po każdego z nas przyjdzie ten czas kiedy nawet nie zdążymy się pożegnać z bliskimi nam osobami : (

piątek, 3 lutego 2012

Członek rodziny nie jest zabawką!

Mieszanka bokserki.
To co pisze powinno trafić do wszystkich rozómów i nie tylko!
Ponieważ naprawdę daje do myślenia ;0  Pies jako prezent na święta..? Nigdy! Mimo że szczeniaki są słodkie, urocze, itp. To i tak nie powinniśmy kierować się impulsem! Psa nie traktuje się jak zabawkę; nie wiąże mu się kokardki na szyi, i nie umieszcza pod choinką ! Czasami ludzie tak robią, a wtedy to oznacza że nie mają rozumu tylko siano za przeproszeniem w głowie ;/ Przed zakupem szczeniaka, powinno się to przemyśleć, uzgodnić z rodziną, wszystkimi domownikami, przecież szczeniak stanie się członkiem rodziny.
Ale także trzeba odpowiedzieć sobie na kilka prostych pytań, zanim pies zjawi się w naszym domu:
-Czy mamy świadomość że bierzemy psa na kilkanaście lat?
-Czy będziemy się nim potrafili odpowiednio zająć?
-Czy rzucimy w kąt, gdy urośnie, bo już nie jest słodkim, uroczym szczeniaczkiem?
Po świętach, przed zaczynającymi się feriamii, wakacjami wiele psów. One przecież mają uczucia większe niż człowiek! Kiedyś "pan" który kochał go, opiekował się nim, nie rzucał go w kąt, ale teraz rzucił nim na ulicę ;( 
Ja osobiście nigdy bym nie zrobiła tego "czegoś" mojemu psu.


PS. Pisałam to na podstawie gazetki: Przyjaciel pies, dla miłośników psów. 
A zdjęcie z netka ;)